Autor |
Wiadomość |
Pikachu |
Wysłany: Nie 13:27, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
A co go gaara "ubił"??XD
mi się aż tak śmiać nie chciało, ale spoko XD
No w końcu każdy patrzył na niego "tym" wzrokiem |
|
Miyuki-chan |
Wysłany: Wto 17:58, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
Dobre było z tym pijakiem xD |
|
Pikachu |
Wysłany: Sob 12:26, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
ja mam raczej dobrą pamięć;D
Nie zapomne jeszcze tego jak Gaara szedł sobie ulicą i stał jego ojciec... i było takie coś..
"Tatuś" - pomyslał
A on nic... no i biedny Gaara poszedł sobie dalej... |
|
Miyuki-chan |
Wysłany: Sob 11:03, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
Ja nie pamiętam jak to dokładnie było xD Bo było dawno ;P |
|
Pikachu |
Wysłany: Sob 11:00, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
<ja uznaje, że to facet> ale sam powiedział, że w głębi serca nienawidził gaary (malec jak to usłyszał załamał się TT.TT) to zapoczątkowało jego nienawiść do swiata i ludzii |
|
Miyuki-chan |
Wysłany: Sob 10:44, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
On/a może chciał/a zobaczyć jak jest silny. A w ogóle i tak te kunai którymi rzucił/a nie trafiłyby. |
|
Pikachu |
Wysłany: Pią 15:40, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
Dobra ja tam mogę zrobić...
a wracając do tematu...
a więc ta siostra/brat jego matki postąpił/a jak ostatni dureń!! Jak można tak kilkuletnie dziecko potraktować.. jeszcze ojciec gaary... też niezły...:\ |
|
Kimari-chan |
Wysłany: Czw 20:05, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
To może zrobimy temat o Yashamaru? |
|
Miyuki-chan |
Wysłany: Czw 20:01, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | Yashamaru was the brother of Gaara's mother |
O.O CO? Nie wyobrażam sobie żeby ona/on (pogubilam sie =.=) byla/byl facetem! |
|
Pikachu |
Wysłany: Czw 16:42, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
Zaraz się zdenerwuje... mówie Wam, że Yashamaru był facetem!! (chociaż w mandze polskiej był babą... ale sam Kishimoto gdzieś mówił, że jest facetem!) http://en.wikipedia.org/wiki/Yashamaru_%28Naruto%29#Yashamaru
Angielska wikipedia.. Mam nadzieję, że coś zrozumiecie bo już w pierwszy zdaniu pisze, że był facetem.
Nie dosyć, że przez niego Gaara stracił zaufanie do ludzi to jeszcze powiedział, że go nienawidzi. ;/ I dziwić się dlaczego ten potwór tak dobrze czuł się w ciele Sabaku no Gaara:D |
|
Miyuki-chan |
Wysłany: Śro 20:47, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
No jasne ;P
Ale miała wyraz twarzy jakby była kobietą. |
|
Kimari-chan |
Wysłany: Śro 20:15, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
Yashamaru miała nawet krótsze niż Deidara i Oro nie wiem czy zauważyłaś. |
|
Miyuki-chan |
Wysłany: Śro 20:12, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
To nie mógł być facet! Miała za długie włosy. No dobra Deidara i Oro mają długie ale to co innego xD |
|
Pikachu |
Wysłany: Śro 15:56, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
AAA.... to była dziewczyna??! ja myślałam, że facet... ie to był facet na 100% bo jeszcze mówił nienawidziłEM cię bo zabiłeś moja siostrę.... i takie tam....;D
Ale Gaara nie tylko przez niego się taki stał!! (a i miał na imie Yashamaru jak facet) |
|
Miyuki-chan |
Wysłany: Wto 19:29, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | to chyba był facet xD |
No co ty! To była siostra jego matki o ile dobrze pamiętam^^ |
|
Kimari-chan |
Wysłany: Wto 18:06, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
Ja też uważam że to wina ludzi. Jakby właśnie rodzice powiedzieli dzieciom że gaara to miły chłopczyk XD i że nie trzeba sie go bać to by sie z nim zaprzyjaźnili. Ale dzięki temu taka akcja jest w Naruto. |
|
Pikachu |
Wysłany: Wto 16:56, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
to chyba był facet xD
a tak w ogole to nagadal gaarze jakies moraly a pozniej temu wszystkiemu zaprzeczył...tylko jendym zdaniem |
|
Miyuki-chan |
Wysłany: Wto 14:28, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
Jestemz za tym trzecim.To przez ludzi >.< Gdyby Yoshamaru (czyjak jej tam) nie umarła to może nie skończyłoby się tak... jak się skończyło |
|
Pikachu |
Wysłany: Pon 20:22, 04 Lut 2008 Temat postu: Gaara - poszkodowany? |
|
Krążą różne wersje tego dlaczego Gaara czuję się odrzucony.
Jedni twierdzą, że to wina świata, bo to akurat na niego padło.
Drudzy, że to jego własna wina, że nie musiał wszystkich zabijać to miałby przyjaciół.
A ostatnia grupa (w tym ja) uważa, że to wina ludzi. Twierdzą, że to oni nastawili go tak do życia. Gdyby od dzieciństwa był zauważony, kochany to nie pragnąłby bliskości jakiejś osoby. Bo bo pomyślcie... podam przykład związany z grupą dzieci, która uciekła przed nim gdy ten podał im piłkę. To rodzice nastawili pociechy przeciwko mu. Zaatakował je, ponieważ znowu nie chciał być sam...
a Wy za jakim argumentem stoicie? Może macie jakiś własny? |
|