Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mu-an
Jounin
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka...;]
|
Wysłany: Pon 19:51, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Sasuke zaczął się z nimi wykłócać...Wieczorne krzyki dotarły równiez do Midori. Dziewczyna na początku nie była pewna czy słyszy znajomy głos, ale po chwili usmiechneła się mimowilnie i szybko pobiegła w strone bramy. Kiedy tylko zobaczyła Sasuke miała ochotę rzucić mu się na szyje...
- Proszę go wpuścić...- Powiedziała z powagą. Sasuke podniusł oczy i uśmiecvhnął sie. Strażnicy już nie protestowali... Midori wyglądała zupełnie inaczej....Spódnica... Spięte włosy... Kompletnie nie ta dziewczyna. Ale jej uroda była tak asama..A nawet wieksza...
- Midori...Zmieniłaś się... Powiedział podchodząć do niej...
- No fakt- Uśmiechneła się dziewczęco...
***
Deidara pobiegł za białowołosą...
- Hmmm...Itazura? Mogę wejść?
- Zostawicie mnie...- Krzykneła...Słychać było, że płacze...Dediara nie posłuchał. Wszedł do jej pokoju.
- Ejjj...Nie martw sie...- Chiał ją jakoś pocieszyć...
- Jak mam sie ni emrtwić?! Spójrz na mnie! Jestem okropna... Jestem wariatka...Boje się sama siebie, a co dopiero innych... Nie daje już rady... Nie mogę być dwoma osobami na raz... Nie mogę...- Schowała twarz w ręce... Popłakałas ie jeszcze bardziej...Dediara był bezbronny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Sasuke Uchiha
Chuunin
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:57, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
***
Tenrai Inu zaczął warczeć.
- Spokojnie psinko, to przyjaciel - powiedziała spokojnie.
Owczarek od razu przykleił się do Sasuke i domagał się głaskania.
- Miło, że przyszedłeś - powiedziała z uśmiechem Midori.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mu-an
Jounin
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka...;]
|
Wysłany: Pon 20:01, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Fajny psiak...- Sasuke spojrzał na Midori.
- Nie wytzymałbym dłużej nie widząć cie...- Powiedział szarmandzko... Midori usmiechneła się i zarumieniła lekko...
- Tak sie ciesze...-powedziała rzucając mu się na szyje..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Sasuke Uchiha
Chuunin
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:15, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zazdrosny Tenrai Inu wskoczył na Sasuke, ten nie utrzymał równowagi i przewrócił się na plecy. Za to zadowolony owczarek zaczął lizać go po twarzy. Midori nie mogła powstrzymać się od śmiechu.
- Zabierz go - powiedział Sasuke siłując się z psem.
- No dobra, Tenrai Inu zejdź z niego - odpowiedziała Midori i po chwili podała Sasuke rękę i pomogła mu wstać.
- Naprawdę fajny psiak - mruknął z ironią wycierając się ze śliny.
Midori uśmiechnęła się w odpowiedzi.
- Dlaczego o takiej porze? - spytała Midori.
- Uciekłem - odpowiedział.
- A co z Sakurą? - teraz przypomniało jej się dlaczego odeszła z Konohy.
- Powiedziałem jej co nieco do słuchu - odpowiedział.
- A konkretnie?
- Że jej nienawidze - powiedział.
- To się nazywa szczera szczerość - mruknęła z ironią Midori - Co powiesz na cherbatę? - zapytała po chwili.
- Z tobą zawsze - odpowiedział z uśmiechem.
- No to chodźmy do mnie, Tenrai Inu chodź - zawołała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mu-an
Jounin
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka...;]
|
Wysłany: Wto 15:13, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Weszli do małego mieszkanka. Widać było, że dziewczyna mieszka samotnie, jedynie z psem. W jej sypialni na półkach wudniały. Midori zaparzyła herbatę. Sasuke usiadł na pierwszym wolnym krześle. Dziewczyna podała filiżankę.
- Jak sobie radziłes przez ten czas?- zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Sasuke Uchiha
Chuunin
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:19, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Trzeba przyznać, że było nudno - odpowiedział.
Jego wzrok przykuły zalaminowane kartki porozwalane na jednej z półek.
- To przepustki - powiedziała Midori, gdy tylko zauważyła co go tak zainteresowało. Podeszła do półki, zebrała wszystkie kartki i podała je Sasuke.
- Widzę, że byłaś w wielu wioskach - powiedział przeglądając przepustki.
- Ale nigdzie nie było tak ciekawie jak w wiosce liścia - odpowiedziała z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mu-an
Jounin
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka...;]
|
Wysłany: Wto 15:24, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Sasuke nzów wstał. Objął ją mocno. Znów...
- Tak tęskniłem...-Powiedział drżącym głesem. Midori objeła go także...
- Ja też...-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Sasuke Uchiha
Chuunin
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:30, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
***
- Gdzie Sasuke? - spytał Kakashi - Mamy misję do wykonania, a on się nie zjawia - mruknął z niezadowoleniem.
- I pewnie się nie zjawi - powiedziała Sakura.
- Sasuke i opuścić misję? - Naruto nie ukrywał zaskoczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mu-an
Jounin
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka...;]
|
Wysłany: Wto 15:40, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Całkiem możliwe, no bo poleciał jak na szkrzydłach do Mgły...- Powiedziała obrażonym tonem(?). Naruto i Kakashi spojrzeli na siebie ze zdziweniem.
-Sakura o czym ty mówiesz?- Zapytał blondyn...
- No chyba wyrażiłams ię jasno!_ Powiedziała i roizrycząła się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Sasuke Uchiha
Chuunin
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:45, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
***
- Kiedy masz zamiar wrócić? - spytała Midori.
- Z tobą czy bez? - zapytał w odpowiedzi z chytrym uśmiechem.
- Bez, oczywiście - odpowiedziała.
- To wcale - mruknął.
- A z?
- W każdej chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mu-an
Jounin
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka...;]
|
Wysłany: Wto 15:54, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
-Hmmm...To juz sama nie wiem...- Usmiechneła sie uroczo. No poprostu rozbrarająco...Chłopak zdlizył swoją twarz do jej...I wtedy wszkoczył na nich Tenrai Inu...
***
- Ejjj...Sakurka...Sorka...no Ten teges...Przepraszam...- Powiedział Naruto wyciagając przed siebie dłoń. Kakashi siedział trylko i myślał...A nad czym?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Sasuke Uchiha
Chuunin
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:10, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
***
- Inu... - mruknęła z niezadowoleniem Midori - Psinko ty moja kochana popatrz no na mnie - dodała kucając przed owczarkiem - S-p-a-d-a-j - przeliterowała.
Pies zrobił obrażoną minę i wymaszerował z pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mu-an
Jounin
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka...;]
|
Wysłany: Wto 19:18, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Sasuke z satysfakcja spojrzał na Midori, która o dziwo znów się połozyła tuż obok niego...
- No i co teraz zrobisz...?- Zpaytała usmiechając się demonicznie...
***
- Nawet mnie nie dotykaj!- Krzykneła Sakura. I uciekła szybko...Kakashi siedział i nadal myślał. Naryuto obrazony usiadł na ziemi...
- I po misji....-pOwiedział zrezygnowany...
***
Deidara opuścił pokój. Przed nim stali jej przyjaciele...
- Nadal z nią źle...- Powiedział kręcąc głowa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Sasuke Uchiha
Chuunin
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:22, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- A co z resztą antidotum? - spytał Kisame.
- Ruda zabrała go ze sobą - mruknął Deidara.
- A gdyby ją sprowadzić? - zaproponował Sasori.
- Wątpie żeby Itazura się zgodziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mu-an
Jounin
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka...;]
|
Wysłany: Wto 19:30, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna nagle otworzyła drzwi. Była tą druga...
- Gdzie Hidan?- Zapytała dość dziwnym i zimnym jak na nia głosem... Sasori i inni spojrzeli na nia chłodno...
- Pytam sie gdzie on jest!!!- Krzykneła. Tobi wskazał jej kierunek...
***
Orochimaru i Kabuto siedzieli cicho w swojej norze...
- To co robimy...?- Zapytał Kabuto.
- Zobaczysz...- Usmiechnął się demonicznie Oro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Sasuke Uchiha
Chuunin
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:37, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Itazura szybko znalazła Hidana.
- Szukałam cię - powiedziała.
Hidan uśmiechnął się. Ta przytuliła się do niego. Gdy tylko Itachi rozpoznał głos Itazury ukrył się i co jakiś czas zerkał. Widział obejmujących się Itazurę i Hidana. Potem gdzieś pośli.
- No to trochę ich pośledzimy - powiedział do siebie Itachi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mu-an
Jounin
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka...;]
|
Wysłany: Wto 19:46, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Itazura ni emogła się odlepić od mężczyzny, a ten nie ukrywał zadowolenia. W Itachim wszystko sie aż gotowało...Nie mógł znieść tego widoku. A na dodatek kidy Itazura wspeieła się na palcach by...Itachi nie wytrzymał...Jego rana znów się otowrzyła...Nie był to duzy krwotok, ale stres robił swoje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Sasuke Uchiha
Chuunin
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:51, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
***
- Teraz nie mogę odejść z mgły - powiedziała Midori.
- Dlaczego? - spytał Sasuke.
- Nie chce nikogo nararzać... A najbardziej ciebie - odpowiedziała.
- Nararzać?
- Przecież Orochimaru tak łatwo mi tego nie przepuści.
- Nie możesz całe, życie przejmować się tym co Oro ma w planach - powiedział Sasuke.
- I kto to mówi, ktoś kto żyje tylko żądzą zemsty na bracie - mruknęła z ironią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mu-an
Jounin
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka...;]
|
Wysłany: Wto 19:56, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Midori...- Powedział jakby chciał nia zgardzic, ale nie zdazył...Dziewczyna złozyła delikatny pocałunek na jego ustach...Teraz ani pies, ani nikt inny nie mół jużim przeszkodzic...
***
Itachi z trudem wrócił do siedziby... Kidy tylko wszedł zostawiał za soba krwawe śłady...
***
Itazura wtuliła sie w ciało Hidana... Mężczyzna coś mówił, ale to nie interesowało jej za bardzo...Nagle zakręciło jej sie w głowie i...zemdlała... Była sama...Tylko ona i...Hidan...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Sasuke Uchiha
Chuunin
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:09, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
***
Nagle usłyszeli głośne warczenie Tenrai Inu.
- Nie dobrze - powiedziała Midori.
- O co chodzi?
- Inu nie warczy bez powodu...
- Myślisz, że...
- Orochimaru - powiedziała Midori wbiegając do pokoju w którym był pies. Sasuke przybiegł od razu za nią.
- Nie wiesz, że się puka? - warknęła do Orochimaru.
- Jak na taką damę nie potrafisz się dobrze zachować - odpowiedział Kabuto.
- I kto to mówi - mruknęła ruda.
- Odpłacę ci się za te antidotum - powiedział rochimaru z chytrym uśmiechem.
- Gotówką, czy kartą? - warknęła.
Sasuke nie mógł uwieżyć w to co słyszał. Najpierw Midori z taką panikną mówiła o Orochimaru, a teraz pyskuje mu w najlepsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mu-an
Jounin
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka...;]
|
Wysłany: Wto 20:17, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Midori...Odsuń sie...- Powiedział Sasuke wychodząć przed nią...
- Nie wtrącaj się szczeniaku...- Powiedział groxnie Oro.
***
Itachi wszedł do swojego pokoju... Położyłs ię na łóżku i zamknął oczy...Wiedział, że to nie ta Itazura, ale jednak... Deidara i Sasori szybko zobaczyli krew i weszli do Lidera.
- Sze pana? Hmmm...? Co sie stało?- Zpaytał Dediara
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Sasuke Uchiha
Chuunin
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:22, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
***
- Hej no, masz coś do psów? - zapytała z udawanym żalem Midori.
- Skończ go prowokować - szepnął Sasuke.
- Dam sobie radę sama - odpowiedziała.
Orochimaru zaśmiał się.
- Ty radę ze mną? - spytał.
- Jeszcze mnie nie znasz - odpowiedziała Midori.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mu-an
Jounin
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka...;]
|
Wysłany: Wto 20:25, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
***
- Nic...Odejdzcie...- Powiedział z trudem, a potem wykrzywił sie z bólu...Deidara podszedł do niego i odpiął płaszcz...Rana rzeczywiści ewsie otworzyła...
- Nie no!!Hmmm!!! Znowu??!!- Krzyknął blondyn.
- Sasori...Wiesz co masz robić...- Powedział
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Sasuke Uchiha
Chuunin
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:56, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
***
- Midori, lepiej się uspokój ja się nim zajmę - szepnął Sasuke.
- No żesz ty! Nie po to mu pyskowałam, żeby cię teraz zabił - mruknęła oburzona.
- To nie są żarty - powiedział.
- Ja mówię śmiertelnie poważnie. Tej wężowej gębie przyda się nauczka - warknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mu-an
Jounin
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 2674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka...;]
|
Wysłany: Śro 16:03, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- tego już za wiele- Powiedział Kabuto, który szybkim ruchem znalazł sie za Sasuke. Przyłożył kunai do jego gardła.
- Jeszcze jedno słowo, a zabije...- Powiedział patrzac się na Midori. dziewczyna stala jak wryta. Ni ewiedziała co robić...
***
- Hej?! Itazura?! Co ci?!- Hidan ułozył zemdlałą dziewczyne na ziemi... Przyłozył pwa palce do jej tentna...Nie wyczuwał pulsu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|